SPRINGBANK 10yo
Szkocja, Region Campbeltown
Springbank’a polecił mi kiedyś mój kolega Daniel. Wcześniej trafił w mój gust z Glendronachem oraz Balvenie, więc i tym razem nastawiony byłem na górną półkę smakową.
Butelka przykuwa spojrzenie, etykieta również do mnie trafia, dźwięk wyskakującego korka stanowczo zachęca do spożycia.
Nos – suszone białe owoce, gruszka, lekko dymny, jak wypalanie liści na jesień, można wąchać i wąchać!
Smak – zrównoważony idealnie, najpierw słodycz po czym słodycz ta gaśnie i ustępuje miejsca dla słonego dymu. Są też przyprawy, chyba cynamon
Finisz – rozgrzewający i długi, wspaniale skomponowany. Jaram się!
W trzech zdaniach: Świetna łycha Panie i Panowie, tyle Wam dziś o niej powiem.
Zawartość alkoholu 46% , cena ok 180zł
Moja ocena 5/10