LAPHROAIG 10YO
Szkocja, Region Islay
LAPHROAIG – tej marki nikomu nie trzeba opisywać. To klasa sama w sobie. Już od samej wymowy la’frojg w głowie gromadzą się ciężkie dymne, torfowe, morskie i wędzone akcenty. Aromaty te, mój przyjaciel określa mianem „podkładów kolejowych” i muszę mu przyznać, że określenie to bardzo pasuje do tego właśnie przedstawiciela regionu Islay.
Po tym jak podczas jednej z moich pierwszych degustacji rozpływałem się nad Laphroaig Quarter Cask, dziś mam okazję opisać tak zwaną podstawkę, czyli wersję dziesięcioletnią.
Nos – bardzo intensywny zapach. Chwilę po nalaniu dym wypełnia całe pomieszczenie. Wyraźne są także morskie akcenty – wodorosty i jod.
Smak – spod mocnego dymu torfowego wyłania się delikatna wanilia, która zaraz ustępuje miejsca mocnym akcentom medycznym i dębowym. Smak jakby wędzonki obtoczonej w popiele z ogniska.
Finisz – bardzo długi i rozgrzewający, wędzony i torfowy
W trzech zdaniach: Suuuuper łycha! Bardziej dymna od wersji QC. Uwielbiam tą intensywność i ten torfowo-wędzony posmak pozostający w ustach jeszcze przez kilka godzin. Whisky w kategorii must have!
Zawartość alkoholu 40% , cena ok 140zł
Moja ocena 6,5/10