PORT CHARLOTTE 10yo Heavily Peated
Szkocja, Region Islay
Był taki dzień kiedy naszła mnie chęć zakupu nowej whisky. Ogólnie taki dzień mam zawsze ale tym razem nie potrafiłem się powstrzymać i zwyczajnie wsiadłem w samochód i udałem się do mojego dostawcy. Nie wiedziałem po co dokładnie tam jadę, nie miałem określonej mapy smaków ani wariantu wiekowego. Miała to być whisky do 200zł, to jedyne kryterium. Gdy dotarłem na miejsce i rzuciłem okiem na półki, mój wybór padł na przedstawiciela Bruichladdich, dokładnie tego, którego macie okazję zobaczyć na załączonym zdjęciu. Prawda że puszka zachęca do zakupu ? W taki oto sposób zostałem objęty dodatkowym przywilejem (oprócz oglądania go na zdjęciu oczywiście) mianowicie mogłem się napić.
Nos – wanilia, orzech laskowy, karmel i dym z przygaszonego ogniska
Smak – suszone owoce, karmel, dym torfowy, skórka pomarańczy, delikatnie słony
Finisz – długi, lekko wędzony z nutami ciemnej czekolady i chili
W trzech zdaniach: Cholernie fajna whisky! Akcenty owocowe i słodkie stanowią idealny balans z akcentami dymnymi. Bardzo mi przypadła do gustu i na pewno będzie często gościem mojego barku. Pyszności!
Zawartość alkoholu 46%. Cena ok 190zł
Moja ocena 5,5/10