CLYNELISH 14yo
Szkocja, Highlands
W czasach gdy rynek whisky zalewany jest przez NASy, coraz trudniej jest o solidną whisky wydając na tę przyjemność nie więcej niż 200zł. Dziś chciałbym się z Wami podzielić swoją opinią na temat czternastoletniego trunku z Highlands, znanego pewnie wielu z Was, choć być może przez niektórych tylko z nazwy.
Jest to podstawowa edycja whisky z tej destylarni, której beczki są jednymi z najchętniej kupowanych przez niezależnych bottlerów. Clynelish 14yo jest także głównym składnikiem Johnie Walker Gold Label. Mamy tutaj przynajmniej czternastoletnie destylaty starzone w tradycyjnych beczkach po bourbonie oraz finiszowane w baryłkach po sherry.
Gorzelnia powstała w 1968 roku vis a vis starej destylarni uruchomionej w roku 1819. Gdy zakład Clynelish zaczął operować w nowych murach, nazwę tego starego zmieniono na Brora. Obecnie Brora to nie lada gratka dla wielu kolekcjonerów whisky.
Nos – słodki, wanilia, wosk pszczeli, palony cukier, tosty z masłem orzechowym, w tle cytrusy oraz delikatnie morskie akcenty
Smak – słodki i lekko pikantny, kremowy z akcentem pomarańczy, wanilii, imbiru, miodu, dębu a także odrobiną soli morskiej
Finisz – średniej długości, dość wytrawny, ziołowy, dębowy i lekko dymny
W trzech zdaniach: Zdecydowanie jest to jedna z lepszych whisky w tym przedziale cenowym. To taka butelka, którą należy w barku mieć zawsze. Gdy staniecie przed dylematem wyboru, wyciągnijcie swoją dłoń w kierunku Clynelish 14.
Zawartość alkoholu 46%, cena ok 180zł
Moja ocena 5,5/10