ARDMORE Triple Wood
Szkocja, Highlands
Najwyższy czas ogłosić weekend! Można zdjąć korporacyjne maski i zacząć realizować swoje prywatne plany. Tańce, hulanka, swawola. Bawcie się dobrze i nastrójcie się pozytywnie. Nie musicie wcale mieć za oknem 25 stopni, wystarczy że macie whisky w temperaturze pokojowej. Toffifee to też dobra opcja 😉
Ardmore Triple Wood to niefiltrowany na zimno i niebarwiony karmelem NAS. Maturacja tego trunku odbywała się w trzech rodzajach beczek: ex-bourbon, quarter cask oraz puncheons o pojemności 500 litrów. Jest to edycja wypuszczona do sklepów wolnocłowych w roku 2015.
Nos – lekko dymny i torfowy, świeże nuty drzewne, wanilia, zielone jabłko. Niestety ogólnie płasko i bez wyrazu.
Smak – Tu jest już znacznie lepiej. Oczywiście dominuje torf ale pojawiają się słodkie akcenty miodu, brązowego cukru, ciasta drożdżowego i toffi. Słodyczy jest naprawdę dużo, delikatnie kontruję ją dąb.
Finisz – średniej długości, dymny i torfowy z dużą dozą białej czekolady.
W trzech zdaniach: Pierwsze wrażenie jest naprawdę złe. Bukiet jest rozczarowujący. Nie jest to wielowarstwowa whisky jednak szkocka ta jest niesamowicie pijalna i znika w mgnieniu oka. Czy to wada czy zaleta oceńcie sami.
Zawartość alkoholu 46%, cena ok 250zł (1L)
Moja ocena 3/10