TOMINTOUL 16
Szkocja, Speyside
Pomimo tego, iż jestem heteroseksualny to już jakiś czas temu zdałem sobie sprawę z tego, że są tacy mężczyźni których spotykam i od razu wiem, że są w stanie mnie zadowolić…. Ci mężczyźni to barmani 😉
Jako że należę do osób, które lubują się w zadowalaniu dramem dobrego malta, dziś podejmuję takową próbę z Tomintoul 16.
Tomintoul 16 została skomponowana z destylatów leżakujących minimum 16 lat w beczkach po bourbonie. Przedstawiany dziś trunek był filtrowany na zimno a do poprawy jego koloru użyto karmelu.
Nos – słodki i owocowy, jabłko, jagody, brzoskwinie, karmel, migdały, dąb, landrynki wieloowocowe, wanilia
Smak – Jest dużo dębu, zupełnie jakby była to znacznie młodsza whisky. Na szczęście jest też dużo słodkich akcentów i całość jakoś się równoważy. Momentami jest landrynkowo, nadal czuć jagodę, ciasto drożdżowe, toffi, brzoskwinie, lekkie cytrusy i trochę pieprzu.
Finisz – średniej długości, dębowo-słodowy z akcentem pieprzu.
W trzech zdaniach: Łagodna i bardzo pijalna whisky. Dużym zaskoczeniem jest tu duży poziom goryczki występujący na samym początku, jednak ta duża ilość słodyczy niczym z beczki po porto jakoś rekompensuje to niedociągnięcie. Generalnie w zestawieniu z innymi OB w wieku 16 lat nie wypadłaby dobrze ale biorąc pod uwagę jej niską cenę można pokusić się o jej zakup zamiast podstawki innej destylarni ze Speyside.
Zawartość alkoholu 40% , cena ok 200zł
Moja ocena 3,5/10