BOWMORE 18 Manzanilla Cask
Szkocja, Islay
Przed niedzielną mszą zaleca się szklaneczkę szkockiej. Skoro kapłan pije mszalne wino to i sługa powinien napić się whisky leżakującej w beczce po winie.
Dziś na kazaniu o Bowmore 18 Manzanilla Cask.
Jest to bottling z serii The Vintner’s Trilogy. Whisky została skomponowana z destylatów leżakujących przez conajmniej 18 lat w beczkach po wytrawnym białym andaluzyjskim winie Manzanilla. Trunek ma naturalny kolor i był filtrowany na zimno.
Nos – dym ale nie ciężki, karmelizowane jabłko, wanilia, dojrzałe pomarańcze, orzechy, kompot z agrestu, torf i popiół
Smak – dymny, torfowy i owocowy zarazem, mango, czerwony grejpfrut, migdały, orzechy, karmel, gdzieś w tle jagoda, jest też imbir i torf
Finisz – długi, pomarańcza z imbirem i narastającym torfem.
W trzech zdaniach: Subtelny dym, który narasta wplatając się jednocześnie w deserowe owocowe nuty. Świetny balans, duża klasa.Whisky jest dostojna i elegancka, złożona. Dobra rzecz!
Zawartość alkoholu 52,5% , cena Ok 570zł
Moja ocena 6,5/10