BENROMACH 10
Szkocja, Speyside
W ubiegłym roku podczas wizyty w Szkocji dzięki uprzejmości Johnnies Whiskies miałem okazję zwiedzić tę destylarnię, wrzucałem już także u siebie opisy kilku butelek od Benromach’a ale gdzieś do tej pory zabrakło opisu podstawki. No więc niech się stanie:)
Benromach 10 to whisky stworzona z destylatów leżakujących przez 9 lat w baryłkach po bourbonie (80%) oraz sherry (20%). Na ostatni rok maturacji destylaty zostały zmieszane i przelane do beczki typu butt po sherry Oloroso. Nie ma tu mowy o barwieniu karmelem czy filtracji na zimno.
Nos – lekko dymny, dębowy, trzeba dać jej chwilkę a doświadczymy nut pieczonych jabłek, ciasta drożdżowego, cytrusów, cynamonu a nawet malin.
Smak – goryczka w pierwszym etapie i znów dąb jednak po chwili wychodzi cynamon, rodzynki, miód, pomarańcze, słód i karmel. Wszystko w towarzystwie delikatnego dymu.
Finisz – średniej długości, dębowy, mineralny, wiśnia i torf
W trzech zdaniach: Bardzo przyjemnie skomponowana podstawka. Mamy akcenty bourbonu, sherry i do tego cały czas przewija się tu delikatnie tlący dymek. Początkowo może Was drażnić nadmiar dębu ale jak dacie jej chwilę to się przed Wami otworzy.
Zawartość alkoholu 43% , cena ok 190zł
Moja ocena 4/10