BRAEVAL 1994 BWM
Szkocja, Speyside
Budzisz się wiosną, kiedy zasypiasz jest jesień, a między nimi wielokrotnie powraca zima i lato. Macie podobnie jak ja ?
„Four Seasons” to przeszłość. Nie ma więcej pór roku 😉
Jak wypada ostatnia część całej układanki Best Whisky Market? Zapraszam jak zawsze na krótką i rzeczową recenzję.
Ostatnia whisky z kolekcji „Four Seasons” została wydestylowana w roku 1994 spędzając 24 lata w beczce po bourbonie. Jest to oczywiście single cask o naturalnej barwie, butelkowany z mocą beczki na poziomie 51,9% bez filtracji na zimno. Nasz niezależny polski bottler wydał zaledwie 166 takich butelek.
Nos – kwiatowy, trawiasty z laską wanilii, pastylkami pudrowymi, liściem laurowym, bazylią a także morelami, musem jabłkowym, ananasem i papają. Dość oryginalny jest ten bukiet. Najpierw dominują akcenty floralne, a dopiero po kilku długich minutach swoją siłę pokazują jasne owoce.
Smak – owocowy, tropikalny, dużo brzoskwini i papai, jest też mleczko kokosowe, posmak gumy turbo, a także wyraźny creme brulee z bezą. Bardzo ładnie i subtelnie wszystkie nuty rozwijają się na języku i idą z czasem w kierunku wielkiej spójności.
Finisz – długi i tropikalny, mleczne landrynki, biała czekolada oraz nieco dębu.
W trzech zdaniach: Bardzo skomplikowana whisky. Nie wszystkim może przypaść od razu do gustu. Zmienia się wielokrotnie na przestrzeni kilkudziesięciu minut – jest floralna, owocowa, momentami nawet wytrawna. Jest jak niełatwa łamigłówka – wielowarstwowa, złożona, wymagająca czasu, spokoju i dużej koncentracji. Mnie to pasuje.
Zawartość alkoholu 51,9% , cena 780 zł
Moja ocena 6,5/10