GLENDRONACH Master Vintage 1993 – 25yo
Szkocja, Highlands
Dla fanów Glendronach’a rok 1993 jest czymś wyjątkowym. To w tym roku zostały wydestylowane single caski, które zdobyły serca niejednego smakosza whisky na świecie. Dla upamiętnienia tego okresu powstała 25-letnia Glendronach Master Vintage 1993 będąca selekcją samej Dr. Rachel Barrie.
Choć butelka ta trafi do specjalistycznych sklepów we wrześniu, to udało mi się spędzić z nią trochę czasu jeszcze przed premierą.
Opisywana dziś whisky została skomponowana z połączenia beczek sherry Oloroso oraz Pedro Ximenez z roku 1993 by zaprezentować i świętować ten bardzo udany rok w dziejach destylarni. Whisky ma naturalny kolor oraz nie była filtrowana na zimno.
Nos – słodki i owocowy, otwiera się ładnie ale dyskretnie, nie ma tu potężnego uderzenia sherry, do którego zwykł nas Glendronach przyzwyczaić. Nuty śliwek, wiśni, mlecznej czekolady, pralinek toffi i wanilii są wyraźne lecz nie agresywne. Pojawia się także czarna herbata oraz tytoń. Wyczuwalne są też lekkie dębowe akcenty oraz ślad imbiru.
Smak – słodki i owocowy, subtelne nuty sherry zdają się kontynuować swoją drogę. Oprócz oczywistych ciemnych i czerwonych owoców występują tu cynamon, kakao i kawa, obecne są też orzechy i dąb ze szczyptą czarnego pieprzu
Finisz – średniej długości, dość wytrawny z imbirem , tytoniem i rodzynkami.
W trzech zdaniach: Ten kto spodziewał się tu ociekających słodyczą owoców rodem z popularnych i czczonych wręcz przez fanów Glendronach’a casków z roku 1993 może być nieco zaskoczony. Jest tu znacznie więcej pikantności, a profil bardziej zmierza ku nutom wytrawnym. Słodyczy, wielowarstwowości i dobrego balansu jednak jej nie brakuje. To solidna butelka warta uwagi.
Wypatrujcie jej premiery lub pytajcie o nią na festiwalu. Może Wam się poszczęści 🙂
Zawartość alkoholu 48,2% cena ok 1300zł
Moja ocena 6,5/10