BENRINNES 2006 Adelphi Private Selection by Jarek Buss – Chapter#3
Szkocja, Speyside
Odkąd tylko Pan Jarek Buss rozpoczął wydawanie swoich prywatnych selekcji, w sieci zaczęło się duże poruszenie. Butelki znikały niemal tak szybko jak bottlingi BWM, a feedback po degustacjach był za każdym razem bardzo pozytywny. Nic w tym dziwnego, jest to przecież postać ceniona nie tylko na naszym podwórku. Do tej pory nie miałem jeszcze okazji spróbować Chapter#1 ani też Chapter#2. Kto jednak mówił, że należy wszystko robić po kolei? 🙂 Dziś zatem mierzę się z Chapter#3
Chapter#3 to whisky single cask butelkowana w mocy beczki przez niezależnego bottlera Adelphi po uprzedniej selekcji dokonanej przez p. Jarka Bussa. Wybór Pana Jarka tym razem padł na beczkę pierwszego napełniania po Oloroso sherry. Destylat spędził w niej niewiele ponad 13 lat. Mamy tu oczywiście do czynienia z naturalną – piękną zresztą barwą oraz brakiem filtracji na zimno. Powstało 160 takich butelek.
Nos – słodki i owocowy, galaretki w cukrze, czereśnie, drzewo sandałowe, powidła śliwkowe, skóra, dębina i czarna herbata
Smak – wstęp jest dość gorzki, dębowy i alkoholowy jednak po chwili ujawnia się owocowa słodycz, w której prym wiodą śliwki i czereśnie. Jest też dużo brązowego cukru i mlecznej czekolady. Robi się landrynkowo, momentami nawet za bardzo. Na szczęście jest też trochę porzeczkowej kwasowości, która usiłuje kontrować ten poziom osłodzenia.
Finisz – średniej długości ze śliwką, lukrem oraz śladami dębu
W trzech zdaniach: Nie jest to ten profil sherry, który lubię najbardziej ale wielu odbiorców znajdzie tutaj zapewne mnóstwo frajdy z degustacji. Whisky na pewno jest dobrze ułożona i solidnie skomponowana – dla mnie jest jednak zbyt landrynkowa i miejscami wręcz zamulająca. Największym atutem bez wątpienia jest jej bukiet, a także gęsta i oleista struktura. Po tej krótkiej przygodzie rozglądnę się za innymi selekcjami p. Jarka, które są tak chwalone w naszej społeczności.
Zawartość alkoholu 54,6% , cena ok 600zl
Moja ocena 5,5/10