GLEN SCOTIA 2006 Campbeltown Malts Festival 2020
Szkocja, Campbeltown
Wszyscy dobrze wiemy, że tegoroczny Campbeltown Malts Festival nie odbędzie się. Na pocieszenie destylarnia Glen Scotia oddaje w nasze ręce kolejną butelkę festiwalową.
Po bardzo ciepło przyjętych edycjach z lat 2018 i 2019 przyszła pora na tę czternastolatkę finiszowaną przez 6 miesięcy w beczkach po Tawny Porto.
Sprawdzam czy będzie równie dobrze jak w ostatnich dwóch latach.
Opisywana dziś Glen Scotia to tegoroczne wydanie festiwalowe. Ta torfowa whisky została skomponowana z beczek zalanych w 2004, 2005 oraz w 2006 roku. Użyto tu ponownie napełnianych beczek z amerykańskiego dębu, średnio wypalanych beczek z amerykańskiego dębu oraz baryłek pierwszego napełniania po bourbonie. Całość została poddana 6-miesięcznemu finiszowi w beczkach po Tawny Porto, po czym zabutelkowana z mocą beczki na poziomie 52,8%.
Nos – jeżyny, borówki, koktail z owoców leśnych, cukier puder, podmokłe drewno, śliwka węgierka, sól morska, bryza, mech, torf schowany gdzieś w tle.
Smak – od początku wyraźne ciemne owoce, jeżyny, śliwki, maliny, torf już bardziej wyraźny ale nie dominuje. Są taniny ściągające usta, jest cynamon, dym i misie haribo.
Finisz – długi, gorzka czekolada z chili i kardamonem, taniny.
W trzech zdaniach: Bez wątpienia to najlepsza dotychczasowa edycja festiwalowa, a pamiętamy przecież, że wydania 2018 i 2019 były bardzo solidne. Alkohol jest świetnie schowany, wpływ beczki po Tawny Porto bardzo wyraźny i nie przesadzony. Kapitalny bukiet, który wprowadza nas od samego początku do kapitalnie skomponowanej całości. W tej cenie tak dobrze skomponowany malt? To bardzo uczciwa propozycja więc nic tylko brać na kartony. Polecam!
Zawartość alkoholu 52,8% , cena ok 300zł
Moja ocena 6/10, 89/100
Jedna myśl w temacie “degustacja#261 GLEN SCOTIA 2006 Campbeltown Malts Festival 2020”