GLENDRONACH 16 Platinum (2014)
Szkocja, Highlands

Przenieśmy się na moment do Afryki Południowej gdzie w latach 2012-2014 wypuszczano Glendronach 16 Platinum. U mnie dziś w kieliszku wydanie z roku 2014. Przy okazji tworzenia wpisu przypomniał mi się hit Tomasza Niecika ” Cztery Osiemnastki” . Znacie? 😉 Nie ma się czego wstydzić, choć wolałbym coś cięższego. Szczegóły w recenzji.
Opisywana dziś whisky to edycja przeznaczona na rynek południowo – afrykański. Platinum opisywana jest jako zestawienie najlepszych destylatów z beczek po sherry Oloroso nie młodszych niż 16 lat. Whisky ma naturalny kolor i nie była filtrowana na zimno.
Nos – słodki, susz ze śliwek i moreli, czekolada, marcepan, rodzynki. Troszkę szczypie w nos, nie brakuje też drewna..
Smak – na języku jest lepiej, mamy wiśnie skąpane w gęstej czekoladzie, marcepan, dużo śliwek, kawę, miód i lekką pikantność.
Finisz – średni i trochę alkoholowy. Jest tytoń i są wiśnie, pieprz oraz cynamon.
W trzech zdaniach: Rozczarowanko? Mogę tak to ująć bo spodziewałem się tu znacznie więcej „mięsa”. Nie ma tu żadnej większej głębi i złożoności..Nie znajduję tu niczego niezwykłego , a Platinum kosztuje przecież krocie. Ogólnie OK , bez fajerwerków jednak. Za te pieniądze wybieram „cztery osiemnastki w moim samochodzie ” .
Zawartość alkoholu 48% , cena ok 1700 zł
Moja ocena 5/10 – 86/100