BenRiach 17 Pedro Ximenez
Szkocja, Speyside
Tylko rok do pełnoletności. Czyli wiesz, że oficjalnie nic nie możesz, a i tak to robisz celebrując swoją i tak wątpliwą dojrzałość. Czy mimo dłuższej o dwa lata maturacji BR 17 PX w stosunku do BR 15 PX, ta pozorna dojrzałość jest atutem?
Whisky ma naturalny kolor, nie była filtrowana na zimno. Do jej kompozycji użyto destylatów leżakowanych w beczkach z białego amerykańskiego dębu, finiszowanych w baryłkach po sherry Pedro Ximenez.
Nos – owocowy i słodki, śliwki, rodzynki, migdały, świąteczne ciasto, kompot wieloowocowy, lekkie nuty skórzane. Jest przyjemnie.
Smak – owocowy i słodki, podstawowe akcenty sherry, nie brakuje tu rodzynek, śliwek, strudla jabłkowego i wiśni w czekoladzie. Wszystko jednak jakoś się zlewa i szybko ulatnia.
Finisz – średniej długości, sherry, migdały, marcepan
W trzech zdaniach: W blind tastingu w życiu bym nie stwierdził, że mam do czynienia z siedemnastoletnią whisky. Po niezłym wstępie i całkiem udanym bukiecie później jest już gorzej. Whisky jakby walczyła sama ze sobą, niby chce nam dać sherry kopniaka ale robi to jakoś nieudolnie. Brakuje tu głębi i dłuższego finiszu, z którym spotkałem się w wersji 15yo. Kolejny przykład na to, że starsze wcale nie znaczy lepsze.
Zawartość alkoholu 46%, cena Ok 350 zł
Moja ocena 4,5/10