LONGMORN 2005
Szkocja, Speyside

Zapraszam Was na pyszną podróż do destylarni Longmorn by posmakować tamtejszej trzynastolatki z beczki pierwszego napełniania po sherry.
Opisywana dziś whisky została wydestylowana w marcu 2005. Proces maturacji odbywał się w beczce pierwszego napełniania po sherry. Butelkowanie z naturalną mocą miało miejsce w sierpniu 2018. Z baryłki #21952 powstały 924 butelki o pojemności 500ml. Rzecz jasna whisky ma naturalny kolor i nie była filtrowana na zimno.
Nos – skórzany, podgniłe deski, marcepan, mon cheri, mokradła, czekolada deserowa. Świetny wytrawny i brudny – charakterny nos.
Smak – wytrawny, dobrze wyważony, kompot z wiśni, tytoń, czekolada deserowa z pomarańczą, rodzynki i śliwki. Świetnie rozchodzi się po języku.
Finisz – średniej długości z dużą ilością czekolady i czerwonych owoców, także chili.
W trzech zdaniach: Młoda lecz bardzo dobrze ułożona whisky, której beczka firstfill po sherry dała wiele dobrego. Nie mylcie z modern sherry! Amatorzy płaskich i cukierkowych ulepków nie znajdą tu nic dla siebie. Whisky jest wytrawna i pięknie brudna, ma znamiona oldschoolu. Warto spróbować.
Zawartość alkoholu 61,6% , cena ok 600 zł (500ml)
Moja ocena 6/10 – 89/100